Polski - Słowiański

6 różnic i podobieństw między arabskimi chrześcijanami i muzułmanami

szystko zaczęło się od posta o arabskich chrześcijanach, który w trakcie pisania postanowiłam podzielić na dwie części. Ciągle zauważam, że rzeczy dla mnie już (po latach) oczywiste, ciągle wzbudzają ciekawość ludzi, którzy nie zajmują się tematyką Bliskiego Wschodu na co dzień.

Postanowiłam więc napisać kilka obserwacji na ten temat. Zapewniam, że nie wyczerpują tematu.

Zacznę od (nie)oczywistego.

1. Arabskich chrześcijan i arabskich muzułmanów różni… religia

Takie oczywiste, a jednak… nie dla wszystkich.

Wiele osób twierdzi, że każdy Arab to muzułmanin, a każdy muzułmanin to Arab. Tymczasem na Bliskim Wschodzie chrześcijanie żyli… od początków chrześcijaństwa, jeszcze zanim na tych ziemiach pojawił się islam.

Samo pojęcie „Arab” również nie jest oczywiste. Ogromna społeczność ludzi posługujących się (prawie) tym samym językiem jest w istocie bardzo zróżnicowana genetycznie. I tak można spotkać Arabów o bardzo ciemnej karnacji (Półwysep Arabski), blondynów (Syria), o zielonych oczach (Afryka Północna).

Kolejna niespodzianka jest taka, że większość muzułmanów na świecie nie jest pochodzenia arabskiego! Turcja, Iran, Afganistan, Indonezja – to tylko przykłady muzułmańskich i nie-arabskich krajów. Poza tym – chrześcijanie od muzułmanów różnią się tym, czym różnią się ich religie.

Muzułmanin może ożenić się z kilkoma kobietami i może się z nimi rozwodzić. Chrześcijanin – wszyscy wiemy. Dla muzułmanina ważny jest piątek, dla chrześcijanina niedziela. Muzułmanki zakrywają włosy (nie wszystkie), a chrześcijanki nie – część kobiet zakrywa głowę tylko podczas modlitw, jednak nie można tego nakrycia nazwać hidżabem, bo wszystkie włosy i tak są na wierzchu. I tak dalej.

Kolejne (nie)oczywiste:

2. Arabscy chrześcijanie nie są krypto-muzułmanami

Takie myśli naprawdę się zdarzają.

Kiedy podczas ŚDM w Krakowie towarzyszyłam grupie młodzieży z Palestyny, przez cały okres spotkania, od samego przyjazdu towarzyszyło nam… wojsko.

Serio. Odebrali nas z lotniska, chodzili z nami do kościoła i na każdym kroku obserwowali.

A mnie – jako że byłam jedyną Polką w tej grupie – pytali: „Oni wszyscy tutaj naprawdę są chrześcijanami? To oni się nawrócili na chrześcijaństwo czy jak?” A młodzież z Palestyny pytała z kolei: „Boją się nas czy o nas?”

3. Obie grupy używają tego samego języka, także podczas modlitw

O ile w ogóle można powiedzieć, że język arabski jest jeden.

W prawdzie istnieją grupy, które w jakiś sposób związane są z innymi językami podczas liturgii (w różnych kościołach można natknąć się na j. koptyjski, aramejski, ormiański), to nie zmienia to faktu, iż cała chrześcijańska mniejszość „myśli” po arabsku.

Modli się, czyta Pismo Święte, pisze rozprawy duchowe – po arabsku. To był temat mojej pracy magisterskiej, więc jak ją odgrzebię z czeluści zeszytów i książek, to napiszę więcej na temat różnic czysto językowych między przedstawicielami tych dwóch religii.

4. Związane z pkt. 3, a jednak zasługuje na osobną wzmiankę – Allah znaczy Bóg. Chrześcijanie używają dokładnie tego samego słowa na określenie Boga

Niepoprawnym jest więc mówienie, że chrześcijanie modlą się do Boga, a muzułmanie do Allaha.

Tak, jak po polsku jest Bóg, po angielsku God, tak po arabsku jest Allah. Nie ukrywam, że bardzo często w błąd wprowadzają muzułmanie posługujący się innymi językami – nie używają w swoich wypowiedziach tłumaczenia słowa Allah na inne języki, co sugeruje, że to jakiś inny, odmienny, obcy Bóg. Czy to prawda? I tak i nie.

Z jednej strony Bóg jest jeden, a z drugiej – chrześcijaństwo rozumie „osobowość” Boga inaczej, niż islam. Również i moralność tych dwóch religii nie jest tożsama.

5. Poza językiem istnieje jeszcze jeden wspólny czynnik – kuchnia

Nie będę udawać eksperta od kuchni, więc niewiele będę w stanie napisać. Jedno jest jednak pewne – wszelkie tradycyjne dania i słodkości arabskie są wspólne dla wyznawców obu religii. Różnica pojawia się dopiero krok dalej – muzułmanie muszą jeść żywność halal, a chrześcijanie nie zwracają na to uwagi.

Chrześcijanie jadają wieprzowinę, choć nie dostaną jej w pierwszym lepszym mięsnym. Owoce morza też są ok tylko dla chrześcijan. Także alkohol – w chrześcijańskich domach można go bez obawy położyć na stół podczas grilla czy wesela. A muzułmanie – no cóż. Wielu z nich i tak pije, ale w ukryciu.

6. Najszerszym spektrum różnic i podobieństw są obyczaje życia codziennego

Tutaj różnice można spotkać nie tylko na linii chrześcijanie-muzułmanie. Obyczaje różnią się bowiem także w zależności od regionu.

Jeśli miałabym cokolwiek generalizować, to powiedziałabym, że obyczaje arabskich chrześcijan po prostu bliższe są obyczajom europejskim (jednak nie są identyczne!). Społeczeństwo chrześcijańskie żyje o wiele bardziej „koedukacyjnie”, niż ich muzułmańscy sąsiedzi.

Ci pierwsi bawią się wspólnie na weselach, ci drudzy bawią się w odrębnych salach. Chrześcijanki nie mają obyczajowego problemu wrzucić swoje zdjęcie na Facebooka, wziąć udział w reality show czy iść do fryzjera-mężczyzny. Ich muzułmańskie koleżanki często zamiast swoich zdjęć wrzucają do mediów społecznościowych zdjęcia modelek z sieci i żyją raczej w babskim, a nie w mieszanym gronie. Wiecie, że w Betlejem jest takie skrzyżowanie, które nazywa się cinema, choć nie stoi przy nim żadne kino? Otóż kiedyś stało, jednak zbankrutowało, gdyż większość muzułmańska nie chodziła na (broń Panie Boże!) zachodnie filmy wyświetlane dla kobiet i mężczyzn w ciemnej sali. Przykłady można tylko mnożyć. 

 

Nie każdy prostokąt to kwadrat, nie każdy czworokąt to romb (ależ musiałam się nagłowić nad tym rombem!) Uwielbiam na świecie to, że wszystko ma jakieś „ale”, a historii jest tyle co ludzi – czyli mnóstwo. Dajcie lajka, jeśli też tak sądzicie! 

źródła : http://dzisiajwbetlejem.pl/arabscy-chrzescijanie-muzulmanie/?fbclid=IwAR0IcLViHC_adSZKrJURG1HSoEpvMxI2VmINbsRFxr-Zo6n3mHbI2J4arug#

Uwaga od Al-safsaf.com :

Fajni artykuł lecz jeśli chodzi o kobiet muzułmańskich i ich zdjęcia na Facebook nie jest dokładnie tak jak pani pisała, dużo kobiet muzułmańskich mają swoje zdjęcia na Facebook i są bez hidziabu i obrane jak w Europie.

Druga nasza uwaga chodzi o traktowanie muzułmanów i chrześcijanom w okupowanej Palestynie przez okupacja izraelską, oboje są traktowane okrutni i na równo. oboje są przeciwko okupacje izraelska i walczą razem na rzecz wyzwolenie Palestyny. byłoby lepiej gdyby pani pisała kilka slow o tym, po to jest nasz wspólne koszmar jako Palestyńczycy.

arabscy chrześcijanie