Polski - Słowiańskiالأرشيف

Norweskie poparcie dla izraelskiej dyskryminacji Palestyńczyków z Norwegii.

Rząd tego kraju pomaga utrudnić życie norweskim Palestyńczykom.

Dagbladet.no

 W miniony poniedziałek Ministerstwo Spraw Zagranicznych wysłało informacje do mieszkających w Norwegii Palestyńczyków z Gazy i Zachodniego Brzegu, informując o odmowie wjazdu do Izraela przez lotnisko Ben Gurion pod Tel Awiwem, bez względu na to, czy mają norweskie paszporty, czy nie.

Palestyńczycy z Zachodniego Brzegu muszą przejść przez Jordanię, a z Gazy „muszą podróżować przez Egipt. Cytując “. Rząd izraelski ma własne zasady dotyczące wjazdu do Strefy Gazy i Zachodniego Brzegu dla obcokrajowców, którzy mają lub mieli tożsamość palestyńską, urodzili się na Zachodnim Brzegu lub w Strefie Gazy, mają rodziców lub dziadków urodzonych lub mieszkających na Zachodnim Brzegu lub w Strefie Gazy. Będą oni traktowani przez Izraela, jako obywatele Palestyny.

” Nie ma, więc żadnej pomocy dla posiadaczy norweskiego obywatelstwa i paszportów, chociaż Palestyńczyk mieszkający tu przez cały czas i jest tak norweski jak wszyscy inni. Jest to nowy dowód, że Izrael chce kontrolować Palestyńczyków na wszystkich wyjściach i granicach.

 Z tego miejsca państwa mogą decydować, kto może wejść do ich kraju i na jakich warunkach.

W związku z tym władze Izraela mogą stosować argument “zagrożenia bezpieczeństwa” w indywidualnych przypadkach.

Jednak zarówno zgodnie z Konwencją ONZ o Prawach Obywatelskich i Politycznych z 1966 r., Jak i kwestiami w Sądzie Najwyższym Stanów Zjednoczonych, dyskryminacja grup jest problematyczna. Tutaj zastosowana jest zbiorowa kara, która dotyka wszystkich.

Na przykład nowe przepisy oznaczają, iż Norwegowie ze Strefy Gazy nie mają już palestyńskich dokumentów tożsamości, odtąd nie mogą już odwiedzać swoich krewnych w domu.

Egipt wymaga, bowiem, by Palestyńczyk podróżujący przez terytorium egipskie miał palestyńske ID. Jest to oczywiście coś, co Izraelczycy wiedzą.

 Władze norweskie oczywiście bezwarunkowo zaakceptowały nowe zasady Izraela, ponieważ w piśmie Ministerstwa Spraw Zagranicznych Norwegii (UD) nic nie mówią o tym, że norwescy Palestyńczycy mają możliwość uzyskania norweskiej pomocy konsularnej, jeśli wpadną w kłopoty, do której w większości przypadków mają prawo norwescy obywatele.

 Niestety, pismo wydaje się być nowym dowodem na to, że Norwegia ma obecnie najbardziej proizraelski rząd.

Erna Solberg, & Co, premier Benjamin Netanyaho, dokłada wszelkich starań, aby marginalizować Palestyńczyków w jak największym stopniu.

 Jako pionier praw człowieka, rząd Solberga powinien był zaprotestować przeciwko dyskryminacji norweskich obywateli, ale nie ma powodu, by czekać na taką rzecz w tej sprawie.

Jedno jest pewne: coraz trudniejsze staje się dla władz norweskich twierdzenie, że Norwegia jest stroną neutralną w konflikcie między Izraelczykami a Palestyńczykami.

Tekst przetłumaczyłem z języka norweskiego na język polski, artykuł z dziennika Dagbladet.

 Nidal Hamad 01-03-2018