Polski - Słowiański

Trzy filary polskiej polityki: Izrael grozi, USA straszą, Ukraińcy się obrażają…

Aleksander Kwaśniewski

Niemcy zgotowali Holokaust Żydom, a Polacy zaprzeczają jego istnieniu. Taka oto idzie w świat informacja. Takie są skutki pisania od nowa historii Polski.

Kneset przyjął projekt uchwały, która zobowiązuje izraelski rząd do wystąpienia przeciwko Polsce z pozwem o negowanie Holokaustu. Choć działanie warunkowane jest uchwaleniem zmiany ustawy o IPN, to faktycznie jest to oskarżenie Polski o negowanie Holokaustu.

Paradoks na niespotykaną skalę. Niemcy zgotowali Holokaust Żydom, a Polacy zaprzeczają jego istnieniu. Taka oto idzie w świat informacja. Takie są skutki pisania od nowa historii Polski.

Agencje prasowe świata powielają wypowiedzi członków Knesetu:

«Polacy i każdy, kto chciałby ich naśladować, powinni wiedzieć, że prawda o historii Żydów nie jest na sprzedaż» — Itzik Szmuly

«Nikomu nie pozwolimy zapomnieć o nazistach i o tych, którzy z nimi współpracowali» — Yair Lapid

Dyrektor Centrum Szymona Wiesenthala dr Efraim Zuroff powiedział w rozmowie z “Jerusalem Post”: “od upadku Związku Radzieckiego ludzie próbują powiedzieć, że komunizm jest tym samym, co nazizm”. — Chcą, by komunizm był uznany za ludobójstwo”… “nowymi bohaterami są ludzie, którzy walczyli z komunistami, a niektórzy z nich zabijali Żydów podczas Zagłady. Ulicom i szkołom nadaje się ich imiona”

Mimo tego, że suwerenny polski rząd „konsultował z ambasadą Izraela” projekt ustawy – jak twierdzi Jan Maria Jackowski, a Pani Ambasador Izraela nie zgłaszała sprzeciwu wobec projektu ustawy, to coś poszło nie tak.

Jak w Polsce coś idzie nie tak jak się oczekuje, to rozwiązaniem jest „długa ręka Moskwy”. Nie inaczej jest teraz. Pan senator Jackowski na antenie Polskiego Radia 24 mówi wprost, że Putin w sprawie nowelizacji ustawy o IPN „miał coś do powiedzenia”. Słuchaczom, w tym i mnie, wypada się tylko domyślać: Putin napisał nowelizację ustawy o IPN albo namówił Izraelczyków do ostrego sprzeciwu.

Słynny poseł Pięta w porannej rozmowie w PR24, komentując niepochlebny artykuł o Polsce w brytyjskiej gazecie, skonstatował, że nie widzi w tym nic dziwnego, bowiem „elity brytyjskie są zainfekowane przez jaczejki rosyjskie”. Dobrze, że Brytyjczycy nie słuchają polskiego radia, bo kolejny skandal byłby więcej niż pewny.

Na antenie tego samego PR24 Pani przewodnicząca „Reduty Dobrego Imienia” stwierdziła, że „w problemie z ustawą widoczny jest ślad rosyjski”, dlatego ona nadal będzie walczyć o dobre imię Polski.

Kiedy słuchałem tych poważnych wynurzeń, przypomniało mi się wystąpienie Prezydenta Federacji Rosyjskiej na Forum Gospodarczym w Petersburgu. Putin zobrazował następująco pewien rodzaj zachowań w stosunku do Rosji.

Oskarżanie o wszystko Rosji przypomina antysemityzm. Kiedyś wszystkiemu byli winni Żydzi. Jeśli jakiś głupek nie umiał czegoś zrobić, to obwiniał o to Żydów. Dzisiaj wszystkiemu są winni Rosjanie.

Odrębnym problemem jest stanowisko Ukrainy, w imieniu której wypowiedział się prezes ukraińskiego IPN Wołodymyr Wiatrowycz: „Przyjęta przez Sejm ustawa, która umożliwia wszczynanie postępowań karnych za negowanie zbrodni ukraińskich nacjonalistów, oznacza wstrzymanie dialogu historyków z Polski i Ukrainy” — ocenił szef ukraińskiego IPN.

Podsumowując, należy postawić pytanie.

Czy wszyscy posłowie i senatorowie głosujący za przyjęciem zmian w  ustawie o IPN będą zagrożeni karami zgodnie z obowiązującą w Izraelu od 1986 roku ustawą o Przeciwdziałaniu Negowaniu Holokaustu, która głosi, że każdy, kto publicznie zaprzecza Holokaustowi lub umniejsza jego skalę, może zostać skazany na pięć lat więzienia.

“Ból głowy” będzie miał Prezydent Duda. Po wysupłaniu odrobiny władzy myślał, że wszystko będzie się toczyło na jego kształt, wyobrażenie i możliwości, a tu kolejny problem. Izrael grozi, Departament Stanu straszy, Ukraińcy się obrażają, a przecież to były trzy filary polskiej polityki.

Wetować czy nie wetować — oto jest pytanie.

Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.

pl.sputniknews.com